niedziela, 29 grudnia 2013

Postanowienie na Nowy Rok 2014 !

UWAGA!!! Z nowym rokiem rozpoczynam akcję mającą na celu poprawę jakości odżywiana naszych dzieci. Manifest Szkoły ! Odważnie zmieniamy się na dobre! 1. Dbamy o to, aby szkolne posiłki były naprawdę zdrowe. 2. Wyrzucamy ze szkolnego sklepiku śmieciowe jedzenie i picie, zastępujemy je pełnowartościowymi przekąskami i napojami. 3. Uczymy mądrze robić zakupy i zdrowo gotować. 4. Dbamy o to, by szkolny WF dawał prawdziwą dawkę ruchu, sportu i radości. 5. Umożliwiamy naszym podopiecznym aktywne spędzanie czasu podczas przerw. 6. Organizujemy szkolne pikniki, zawody, wycieczki. 7. Prowadzimy kampanie na rzecz zdrowego jedzenia i ruchu. 8. Zachęcamy do używania rowerów, zapewniamy bezpieczny parking. 9. Rozmawiamy z rodzicami, jak wspierać dzieci w wyborze zdrowego trybu życia. 10. Włączamy do akcji świetlice, biblioteki, rodziny i całą okolicę. ...i sami dajemy dobry przykład! Jeśli taraz nic nie zrobimy, za kilka lat będziemy mieć otyłe, schorowane społeczeństwo :(

Polskie dzieci jedzą śmieci i tyją. Przez dorosłych !*

Już co piąte polskie dziecko ma nadwagę. Ta liczba będzie rosła, bo nastolatki w Polsce nie lubią się ruszać i mają nieograniczony dostęp do niezdrowego jedzenia. Wszystko za zgodą rodziców. Dziesięcioletnia Zosia zaczyna dzień od biszkoptowego ciastka z czekoladą, reklamowanego jako "ciekawy element śniadanka". Do szkoły dostaje od mamy wafle ryżowe i owoce, ale ich nie lubi. Obiadów w szkole też nie je, bo stołówkę zlikwidowali a jedzenie z cateringu jest "suche". Po lekcjach idzie więc z koleżankami do baru na hamburgera. Czasem wystarczą frytki. Do tego jeszcze słodki napój i obiad z głowy! Kolacji też często nie chce jeść, po drodze do domu kupuje jeszcze batonik. Polskie dzieci mają najłatwiejszy w Europie dostęp do niezdrowego jedzenia - alarmują badaczki ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. W ramach międzynarodowego programu Tempest przebadały ponad 800 polskich dzieci w wieku od 10 do 17 lat z podstawówek, gimnazjów i liceów. Okazało się, że nasze nastolatki każdego dnia wypijają dwie szklanki słodzonych napojów i przynajmniej dwa razy dziennie sięgają po słodkie i słone przekąski. Mogą to robić, kiedy tylko zechcą - nikt im łakoci nie odmawia. - W badaniu deklarowali, że mogą sięgać po słodycze i niezdrowe napoje prawie zawsze - mówi Anna Januszewicz, współautorka badania i psychodietetyczka z SWPS we Wrocławiu. Śmieciowe jedzenie jest dostępne i w domu, i w szkole. Zeszłoroczny raport NIK pokazał, że w 75 proc. automatów w szkołach i blisko 90 proc. sklepików dzieci mogą kupić chipsy, słodkie soki czy nawet napoje energetyzujące. Ale czy w tym, że Polacy nie odmawiają dzieciom słodyczy, jest coś złego? - Niestety tak - mówi Anna Januszewicz. - W ten sposób robimy dzieciom chwilową przyjemność ale na dłuższą metę je krzywdzimy. Małe polskie grubasy Polska jest w czołówce krajów Europy, jeśli chodzi o liczbę dzieci z nadwagą. Aż 14 proc. dziewczynek i 18 proc. chłopców to małe grubasy. Ta liczba bardzo szybko rośnie - w ciągu ostatnich 20 lat dzieci z nadwagą przybyło nam czterokrotnie. Do złego odżywiania dokłada się brak ruchu. Zosia, choć ma już nadwagę, to nie chce ćwiczyć na WFie. Pani każe robić fikołki a ona się boi. Dlatego mama załatwiła jej zwolnienie. Aż 33 proc. uczniów szkół podstawowych i 21 proc. gimnazjalistów uważa, że lekcje wychowania fizycznego nie są interesujące. Więc rodzice pozwalają im nie chodzić na WF. Efekt? Sprawność fizyczna naszych dzieci jest coraz niższa. Jak zbadał dr Janusz Dobosz z warszawskiej AWF, siedmioletni chłopiec w 1989 roku skakał w dal średnio 129 cm. W 1999 - już tylko 119 cm. Teraz ledwo 109 cm. - Powstaje błędne koło - twierdzi Anna Januszewicz. - Dzieci nie chcą się ruszać i jedzą niezdrowo, więc tyją i są słabsze, mniej sprawne. Przez to jeszcze mniej chętnie ćwiczą. Rodzice zwalniają je z WFu i tak koło się zamyka. Brak ruchu to nie tylko sprawa zajęć z wychowania fizycznego. Po szkole rodzice też nie wysyłają dzieci na zajęcia sportowe ani nawet na podwórko. Pozostaje komputer - aż 45 proc. polskich jedenastolatków deklaruje, że spędza przed monitorem więcej niż dwie godziny dziennie. Grube dziecko to chory dorosły!!! Wbrew potocznym opiniom grube dzieci wcale nie są zdrowsze. - Paradoksalnie często dotyka je niedożywienie, czasem nawet mają anemię - tłumaczy Januszewicz. - Rzeczy tłuste i słodkie wprawdzie dostarczają dużo energii ale nie ma w nich zbyt wielu składników mineralnych ani witamin, obecnych np. w warzywach i owocach. To może prowadzić do spadku odporności. Źle odżywiane dziecko to w przyszłości chory dorosły. - Mamy ponad 80 chorób, które są związane z niewłaściwą dietą - mówi Januszewicz. - Ryzyko zawału czy choroby wieńcowej u osoby z nadwagą wzrasta trzykrotnie, podobnie jak zwyrodnienie stawów i cukrzyca. Efektem złej diety mogą być także niektóre rodzaje nowotworów. Namiar słodyczy w diecie dziecka to również próchnica. A polskie dzieci zajmują pierwsze miejsce w międzynarodowych rankingach również jeśli chodzi o zły stan jamy ustnej. Aż 87 proc. sześciolatków w naszym kraju ma zepsute zęby - wynika z badań Ministerstwa Zdrowia. Wśród ich rówieśników z Francji próchnicę stwierdzono tylko u 22 proc. Dajmy przykład! Co z tym wszystkim zrobić? Wnioski z badania SWPS są jednoznaczne. - Ważny dla zdrowego odżywiania jest dobry przykład płynący od rodziców. A szkoły muszą uczyć dzieci, jak zdrowo jeść i umożliwiać im to już od pierwszych lat nauki - twierdzi Januszewicz. - Z kolei lokalne władze powinny tworzyć warunki sprzyjające uprawianiu sportu. Trzeba działać skutecznie i szybko - jeśli nic nie zrobimy, za dziesięć lat w Polsce dzieci z nadwagą będzie już dwa razy więcej. * artykuł z gazety wyborczej z dnia 27.09.2012 r.

wtorek, 24 grudnia 2013

Magia świąt to dziecięca wiara w Świętego Mikołaja, spokojna rozmowa z bliskimi przy kominku, rozleniwiony telefon, zaspany budzik i śnieg, który nie jest utrapieniem. Magicznych Świąt Bożego Narodzenia życzy Karina Najder

sobota, 30 listopada 2013

Zalety brukselki.

Brukselka to popularna nazwa kapusty warzywnej. Jest to jedna z jej odmian, która powstała prawdopodobnie przez skrzyżowanie znanej nam kapusty głowiastej i jarmużu, czyli również należącej do tej rodziny rośliny, która znana jest od Starożytności. Tej krzyżówki dokonano w Belgii, stąd też jej zwyczajowa nazwa. Dlaczego warto jeść brukselkę? Bo jest ona niezmiernie bogata w witaminy i pierwiastki. Wyliczanie ich, trochę czasu by zajęło, więc skupimy się tylko na tych najważniejszych. Witaminy to między innymi: E, K, B1, B5 i B6. Z pierwiastków należy wymienić miedź, żelazo, cynk i fosfor. To jednak nie jedyne składniki, które nasza brukselka zawiera. Otóż jest ona bogata w kwas foliowy. Ten składnik najbardziej przydaje się kobietom w ciąży. Jest im wręcz niezbędny. Ostatnim składnikiem, który warty jest wymienienia jest błonnik. Nie trzeba chyba wspominać o tym, że najbardziej przydaje się on w odchudzaniu. Największym problemem w przypadku brukselki jest smak. Specyficzna gorycz wielu odrzuca od jedzenia tego warzywa. Jak widać powyżej nie jest to dobry pomysł. Szczególnie menu dziecka powinno uwzględniać brukselkę. Co zrobić, aby pozbyć się tego smaku? Różne są koncepcje na ten temat. Jedni proponują w czasie gotowania brukselki kilka razy zmieniać wodę. Dużo prostszym rozwiązaniem wydaje się być dosypanie cukru lub cynamonu do wody. Na koniec parę informacji negatywnych, jeśli można tak powiedzieć. Po pierwsze, nie należy jeść brukselki jeśli macie problemy z jelitami. To warzywo może wzdymać. Po drugie nie powinno się również podawać go z produktami, które są bogate w jod. Mowa tutaj głównie o rybach i owocach morza. Poza tym w zasadzie nie ma żadnych przeciwwskazań. Brukselkę najczęściej je się w postaci zup, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby ją na przykład piec, czy stosować w sałatkach.

wtorek, 12 listopada 2013

Nowa dieta dla cukrzyków - 600 ochotników testuje żywność prozdrowotną w Poznaniu.

Polecam gorąco artykuł z Głosu Wielkopolskiego : http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/1040581,nowa-dieta-dla-cukrzykow-600-ochotnikow-testuje-zywnosc-prozdrowotna,id,t.html

poniedziałek, 11 listopada 2013

Zdrowe żywienie wg Kariny Najder.

Urodziłam się w latach 70-tych. Wtedy jak wiecie były pustki na półkach sklepowych, a po towary stało się w gigantycznych kolejkach. Moi rodzice potrafili radzić sobie w owych czasach. Dziadkowie byli rolnikami, mieli gospodarstwo rolne 30 km od Poznania. Hodowali świnie, kury, kaczki, króliki, mieli mały sad i ogród warzywny. To dzięki nim mieliśmy mięso, kiełbasy, szynki z tzw. świniobicia. Co roku zapas ziemniaków, owoców, warzyw i pyszne jajka. Dziadek syrenką dostarczał nam prowiant. Mama zaprawiała owoce (kompoty, dżemy, powidła, soki), warzywa (buraczki, ogórki, fasolka) i gotowała z nich pyszne potrawy. Nic się nie marnowało. W moim domu rodzinnym nie wyrzucano jedzenia. Nie obce były mi dania takie jak czernina, salceson, kurze serca, żołądki, łapki kurze. Nigdy nie zapomnę smaku rosołu ugotowanego przez moją babcię z kury, która dopiero co biegała po podwórku, zapachu warzyw, świeżo ściętej pietruszki i smaku domowego makaronu... Nigdy ja ani moje rodzeństwo nie piliśmy coli, napojów gazowanych. Na stole codziennie gościł kompot, syropy mojej mamy z wodą, soki ze świeżych owoców, koktajle owocowe. Pyszne herbatki z sokiem owocowym mojej mamy znały wszystkie dzieci z bloku :) Mleko było w szklanych butelkach, a smak mleka był zupełnie inny aniżeli jest teraz. Jogurtów nie jadałam, deserem był budyń, kaszka manna z sokiem (wyrób mamy), kisiel, kogel mogel no i sobotnie wypieki mojej mamy i bardzo duże ilości owoców i warzyw krojone w kosteczki. Słodycze mieliśmy wydzielane, jedna kostka czekolady pełno mlecznej po obiedzie. Kiedy urodziła się moja siostra, rodzice kupili działkę. Na niej uprawiali warzywa, owoce. Były małe, koślawe, niekształtne, czasami z robalami, ale były nasze. Okres wakacyjny kojarzę bardzo źle, z początkiem lata wyjeżdżaliśmy na kolonię a potem przychodziła czas zbioru upraw z działki. Najpierw zbieraliśmy warzywa, owoce, potem tato ładowała w nasze plecaki zebrany prowiant. Najcięższe były jabłka. Potem z walizkami, plecakami wypełnionymi po brzegi zbiorami z ogrodu szliśmy na pociąg. Z pociągu na tramwaj i do domu. W domu nie było mowy o tym aby położyć się i odpocząć. Czekało nas obieranie, skubanie, krojenie a mama do późnych godzin nocnych dzieliła, mroziła, zaprawiała. To dzięki niej mieliśmy o każdej porze roku świeże warzywa i owoce. Do tej pory moi rodzice mają tę działkę, nadal mama zaprawia, ale już nie w takich ilościach jak kiedyś :) Jestem im wdzięczna za to, że tak o nas dbali, że dawali nam wartościowe pokarmy jednocześnie pokazując ile trzeba włożyć trudu w to aby je wyhodować a potem przerobić... Nigdy ani ja, ani moje rodzeństwo nie mieliśmy alergii, uczuleń, mało chorowaliśmy. Mamy doskonały wzrok i mimo tego, że jesteśmy coraz starsi nie skarżymy się na jakieś dolegliwości. I to jest dla mnie Kariny Najder zdrowe odżywianie.

sobota, 9 listopada 2013

Zdrowa żywność *

Co znaczy określenie '' zdrowa żywność'' ? Pożywienie, które codziennie spożywamy, ma ogromny wpływ na stan naszego zdrowia i organizmu!Niestety, większość ludzi nie dostrzega żadnego związku między pokarmem, który codziennie spożywa a poziomem samopoczucia i stanem zdrowia. Wielu z nich większą uwagę zwraca na jakość paliwa, które wlewa do baku własnego samochodu niż na jakość pożywienia, które wrzuca do żołądka.Człowiek nie jest w stanie i nie powinien jeść wszystkich produktów roślinnych i zwierzęcych, ponieważ wielu z nich nie może przeżuć ani strawić. Szczególnie szkodliwe dla ludzi są kilkudniowe (nieświeże) produkty wysokobiałkowe, ponieważ zawierają toksyny szkodzące organizmowi człowieka. Wiele substancji zawartych w produktach żywnościowych negatywnie oddziaływuje na zdrowie człowieka. Skażone środowisko i zanieczyszczona żywność może być przyczyną złego samopoczucia i powodować poważne choroby m.in. układu trawienia, krwionośnego, immunologicznego oraz nowotwory. WODA Z WODOCIĄGÓW, którą wykorzystujemy w celach spożywczych i higienicznych jest zanieczyszczona chlorem i szkodliwymi związkami metali ciężkich. Szacuje się, że na świecie ok. 50% zasobów wody podziemnej jest zatrute. Zaleca się w celach spożywczych używanie wody filtrowanej (m.in. metodą odwróconej osmozy) bądź pochodzącej ze źródeł niezanieczyszczonych. WARZYWA I OWOCE w okresie produkcji są intensywnie nawożone oraz opryskiwane środkami ochrony roślin. Następnie w celu przedłużenia okresu ich przechowywania opryskiwane są środkami chemicznymi przeciw gniciu.Do przetwarzanej przemysłowo żywności dodawane są różne dodatki chemiczne, które mają na celu zapobieganie jej psuciu, poprawienie właściwości organoleptycznych (m.in. wyglądu) i wartości odżywczej. Istnieje takich dodatków ponad 4 000. W Unii Europejskiej lista dodatków oznaczona jest od E100 do E903 i obejmuje 18 kategorii. W USA międzynarodowy system numeracji dodatków do żywności (INS) obejmuje 4 068 nazw w 22 kategoriach. Mimo międzynarodowego charakteru w.w. list nie wszystkie dodatki dopuszczone są do stosowania w poszczególnych krajach. Wśród dodatków do żywności znajdują się: regulatory kwasowości (m.in. kwas octowy, solny i siarkowy), środki przeciwzbrylające, przeciwutleniacze, barwiące, utrwalacze barw, emulgatory, smakowe, żelujące, stabilizatory wilgotności, sztuczne dosładzacze.Szczególnie szkodliwe jest powszechne stosowanie w produkcji artykułów żywnościowych syropu z kukurydzy, taniego odpadu otrzymywanego ze skrobi i oleju służącego dosładzaniu. Podczas badań w Wielkiej Brytanii stwierdzono, że 88% tzw. „zdrowych produktów zbożowych” dla dzieci zawiera zbyt dużo cukru, soli i nasyconych tłuszczów. Wśród sztucznych dosładzaczy, cyklaminiany i sacharyna podejrzewane są o działanie rakotwórcze. Również sukraloza i aspartam podejrzewane są o wywieranie negatywnego wpływu na zdrowie ludzi.Dlaczego zatem dopuszczono je do sprzedaży? Odpowiedź jest prosta. Syntetyczne dosładzacze do żywności jako nieprzyswajalne przez organizm człowieka są niskokaloryczne. Ponadto nie fermentują w jamie ustnej, a więc nie uszkadzają uzębienia. Dodatki do żywności dodawane są m.in. do chleba, będącego codziennym i podstawowym artykułem spożywczym w naszej strefie klimatycznej.Polscy naukowcy z Instytutu Żywności i Żywienia udowodnili, że spożywanie chipsów ziemniaczanych znacznie zwiększa ryzyko chorób serca. Chipsy zawierają nie tylko niezdrowe tłuszcze i dużą ilość soli, ale również dodatek do żywności „akrylamid”, który wykazuje działanie rakotwórcze i jest toksyczny dla układu nerwowego człowieka.Światowy rynek dodatków do żywności jest olbrzymi – roczna sprzedaż tylko w USA przekracza 20 mld USD! Sprzedaż na całym świecie może wynosić ok. 60-80 mld USD rocznie! Wielkie pieniądze są ważniejsze od zdrowia i życia wielu milionów ludzi na świecie!W hodowli zwierząt stosuje się powszechnie hormony wzrostu i antybiotyki (obniżanie temperatury ciała zwierząt przyspiesza ich tucz). Po wybuchu epidemii BSE (tzw. choroby wściekłych krów) w Wielkiej Brytanii zakazano stosowania w hodowli zwierząt przeżuwających mączki mięsno-kostnej produkowanej z padłych zwierząt.Poważny problem stanowi dopuszczenie do obrotu i spożycia roślin modyfikowanych genetycznie. Przemysł rolno-spożywczy w USA przy wydatnej pomocy rządu amerykańskiego próbuje wymóc ich konsumpcję na terenie krajów Unii Europejskiej.Duża część ludności wielu krajów żywi się na co dzień, z powodu braku czasu na przygotowywanie posiłków i oszczędności (ceny), tzw. „śmieciową żywnością” (junk food), czyli atrakcyjnie wyglądającymi i opakowanymi produktami spożywczymi wytwarzanymi w większości z pełnowartościowych odpadów żywnościowych. Formalnie mieszczą się one w zakresie definicji żywności i mają duże powodzenie rynkowe pomimo zastrzeżeń dotyczących ich wpływu m.in. na wybuch w wysoko rozwiniętych krajach tzw. epidemii otyłości.W organizmie człowieka wykryto ponad 600 nowych toksyn, które nie były jeszcze znane 50 lat temu!POWIETRZE, którym oddychają ludzie, zwierzęta i rośliny jest również zatrute. Organizm człowieka coraz gorzej radzi sobie z narastającą ilością starych i pojawieniem się nowych toksyn. Nie jest w stanie ich wszystkich usunąć, stąd w ciągu ostatnich kilkudziesięcioleci mamy do czynienia z wybuchem epidemii chorób cywilizacyjnych m.in. nowotworów, cukrzycy, nadciśnienia tętniczego.WITAMINY zawarte w pożywieniu są niszczone w procesie przemysłowego przetwórstwa i konserwacji żywności. Podczas gotowania witamina „C” ulega degradacji prawie w całości, nawet w 100%. Dobroczynny wpływ witamin na organizm człowieka jest niedoceniany. Dla przykładu podczas badań stwierdzono, że dodawanie witaminy „C” do mięsa hamuje powstawanie rakotwórczych związków N-nitrozowych, które tworzą się podczas jego saletrowania (konserwowania).TŁUSZCZE I OLEJE. Poważny problem stanowi powszechne występowanie w masowo produkowanych tłuszczach (przede wszystkim margarynach) tzw. związków trans – nienasyconych. Pochodzący z 2002 roku raport Amerykańskiej Narodowej Akademii Nauk dowodzi, że tłuszcze typu trans odpowiedzialne są za obniżanie poziomu tzw. dobrego cholesterolu (HDL) we krwi, a podnoszą poziom tzw. złego cholesterolu (LDL) co skutkuje zwiększoną zapadalnością na chorobę wieńcową. Są one nawet bardziej niebezpieczne od tłuszczów nasyconych pochodzenia zwierzęcego, które tylko obniżają poziom tzw. dobrego cholesterolu (HDL) we krwi. Przykład Izraela, w którym ze względów religijnych praktycznie konsumpcja tłuszczów pochodzenia zwierzęcego prawie nie występuje, a całe spożycie tłuszczów opiera się głównie na margarynach, wskaźnik zapadalności ludności na chorobę wieńcową i występowanie udarów mózgu należą do najwyższych na świecie. Według zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), pochodzących z 2003 roku, tłuszcze typu trans nie powinny stanowić więcej niż 1% w ogólnym bilansie energetycznym. Tłuszcze typu trans występują w mięsie i mleku zwierząt przeżuwających (od 1% w Hiszpanii do 7% w Kanadzie), ale najwięcej znajduje się ich w margarynach i innych utwardzanych tłuszczach roślinnych (do 45%). Bardzo korzystne, zwłaszcza dla chorych na serce, są tłuszcze typu Ω3 – nienasycone, które powszechnie występują w rybach.Poważnym problem jest nadmierne stosowanie w produkcji żywności soli, którą zalicza się do historycznie najstarszych konserwantów znanych ludzkości. SOLENIE ŻYWNOŚCI podnosi ciśnienie osmotyczne w organizmach – nie znosi tego większość drobnoustrojów. Dla ludzi nadmiar soli nie jest obojętny, ponieważ powoduje wzrost ciśnienia krwi i towarzyszące mu choroby układu krążenia. Jak na razie podejmowane w niektórych krajach europejskich (np. Wielka Brytania) wysiłki w celu obniżenia dziennej konsumpcji soli do 6 gramów na osobę napotykają na poważny opór przemysłu solnego i spożywczego.Przemysł spożywczy na świecie coraz częściej stosuje w produkcji żywności przyprawy wspomagające apetyt, zwiększające łaknienie i ułatwiające trawienie, rzekomo dla dobra konsumenta, w praktyce w celu zwiększania sprzedaży produktów żywnościowych (tzw. przekąsek i „szybkiej żywności”). Oferowane gotowe do spożycia dania są z reguły wysokokaloryczne i ciężkostrawne (obciążają przewód pokarmowy). Badania przeprowadzone w Azji wskazują na występowanie tam coraz powszechniej tzw. chorób cywilizacyjnych (nadciśnienie tętnicze krwi, zawał serca, cukrzyca, otyłość, udar mózgu, rak piersi, itp.) związanych z przejściem społeczeństw tych krajów na zachodni model odżywiania, oparty na mięsie i nabiale, które nieznane były w tym regionie świata kilkadziesiąt lat temu.Jak sobie z tym wszystkim radzić? W zakresie żywności powinniśmy starać się spożywać produkty pochodzące z upraw ekologicznych, nie poddawanych intensywnemu chemicznemu nawożeniu i oddziaływaniu chemicznych środków ochrony roślin. Uprawy takie powinny znajdować się w regionach relatywnie czystych, o nieskażonej wodzie i powietrzu.Powinniśmy jak najczęściej przygotowywać sami zdrowe wartościowe pożywienie. Bardzo korzystnie oddziaływuje na zdrowie człowieka kuchnia wegetariańska i makrobiotyczna (więcej informacji na temat makrobiotyki znajdziesz na stronie http://Makrobiotyka.pl).Liczne badania naukowe przeprowadzone na świecie w ciągu ostatnich kilkunastu lat dowodzą, że spożywanie naturalnej, zdrowej, odpowiednio dobranej i przygotowanej we właściwy sposób żywności może mieć uzdrawiający wpływ na organizm człowieka i może uchronić go od następstw wielu chorób cywilizacyjnych. Niestety uzdrawiający wpływ pożywienia na organizm człowieka jest prawie całkowicie ignorowany przez wyznawców współczesnej medycyny konwencjonalnej. Lekarze na ogół rzadko wychodzą poza oczekiwania pacjentów, które sprowadzają się do zaproponowania im jakiegoś cudownego lekarstwa, które tak jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki uwolni ich od dolegliwości i pozwoli wrócić do starych, złych nawyków żywieniowych.ZDROWA, EKOLOGICZNA ŻYWNOŚĆ wytwarzana jest przez producentów certyfikowanych przez odpowiednie urzędy lub organizacje, które kontrolują gospodarstwa rolne produkujące taką żywność. W ekologicznych gospodarstwach rolnych nie używa się nawozów sztucznych i chemicznych środków ochrony roślin. Zbiory są niższe, ale rośliny nie zawierają szkodliwych substancji związanych z intensywną przemysłową uprawą.W Polsce producenci zdrowej, ekologicznej żywności zrzeszeni są m.in. w Stowarzyszeniu Producentów Metodami Ekologicznymi „Ekoland”, organizacji o charakterze międzynarodowym, działającej na rynku polskim od 1989 roku. Rynek produktów zdrowej żywności w Polsce znajduje się w początkowym stadium rozwoju. Obroty ekologiczną żywnością stanowią zaledwie 1-2% całej sprzedaży żywności, podczas gdy w krajach takich jak Niemcy i Włochy przekroczyły już poziom 10%. Żywność ekologiczna z uwagi na specyficzne warunki produkcji jest droższa od żywności produkowanej metodami przemysłowymi. Ograniczona zasobność portfela polskiego społeczeństwa powoduje, że uważa się ją za zbyt drogą.W tej kalkulacji nie bierze się jednak pod uwagę wszystkich kosztów m.in. stanu zdrowia człowieka, jego dobrego lub złego samopoczucia oraz leczenia chorób spowodowanych spożywaniem złej, mało wartościowej lub wręcz szkodliwej dla zdrowia żywności.Zagadnienia szeroko rozumianej profilaktyki zdrowotnej, w tym przede wszystkim konieczności spożywania zdrowych, wartościowych produktów żywnościowych, zawierających niezbędne dla życia człowieka witaminy, minerały i mikroelementy, będących wytworem rolnictwa ekologicznego, nie znajdują jak na razie odpowiedniego zrozumienia ze strony społeczeństwa polskiego (niski poziom świadomości) i poparcia decydentów. * atykuł ze strowy ''www.zdrowazywnosc.pl''

niedziela, 3 listopada 2013

Oszukana żywność.

Polecam artykuł : http://ciekawe.onet.pl/fototematy/oszukana-zywnosc,5585422,15397142,galeria-maly.html#photo15397142 Sporo w nim prawdy :(

niedziela, 6 października 2013

Dynia pełna witamin i minerałów*

Dynia szybko została doceniona przez człowieka. Prawdopodobnie ze względu na dużą zawartość wody – ponad 90%. Jej miąższ to też skarbnica cennych związków. Możemy ją jadać często - ma tylko 28 kcal w 100 g. Pochodzi z Ameryki Środkowej, gdzie jej właściwości są znane od kilku tysięcy lat. Z dyni można wyczarować wiele smakołyków – i na słodko (konfitury, kompoty, dodatek do ciast), i na słono. Jej neutralny smak sprawia, że pasuje do mięs i zup. W Polsce najpopularniejsze są dynia zwyczajna, olbrzymia i makaronowa (o niteczkowatym miąższu). Można je kisić, marynować, produkować z nich piwo. Dynia pełna witamin i minerałów. Dynia zawiera silne przeciwutleniacze (zwalczają wolne rodniki): beta-karoten (prowitamina A) oraz witaminy E i C. Działa moczopędnie i żółciopędnie, usprawnia pracę przewodu pokarmowego i moczowego, zapobiega zaparciom. Przywraca równowagę kwasowo-zasadową organizmu (wskazana dla osób lubiących mięso). Zawiera dużo błonnika – ok. 2,8 g w 100 g miąższu. Ponadto dostarcza witaminy z grupy B: B1 – (tiamina) uczestniczy w przemianie węglowodanów, przyspiesza gojenie się ran, uśmierza ból. B2 – (ryboflawina) zapewnia prawidłowe funkcjonowanie oczu, układu nerwowego i oddechowego, dba o stan błon śluzowych, naczyń krwionośnych i skóry. B6 - uczestniczy w przemianie tłuszczów i węglowodanów, w tworzeniu enzymów, hormonów, hemoglobiny, wpływa na ciśnienie krwi, pracę serca i układu nerwowego, zwiększa odporność, zapobiega tworzeniu się kamieni nerkowych, łagodzi objawy PMS, ważna w leczeniu łojotokowego zapalenia skóry i wypadania włosów. Jest także źródłem minerałów i pierwiastków śladowych: Potas - współuczestniczy w przewodzeniu impulsów nerwowych, jego brak powoduje osłabienie, zmniejszenie kurczliwości serca. Magnez – skutki niedoboru to m.in.: nieprawidłowa praca serca, miażdżyca, nadciśnienie, pobudliwość nerwowo-mięśniowa, drgania jednej z powiek, bolesne skurcze łydek, wzmożone wypadanie włosów, łamanie się paznokci, próchnica zębów, trudności w koncentracji. Cynk - wpływa na wszystkie podstawowe procesy życiowe, uczestniczy w mineralizacji kości, gojeniu się ran, dba o odporność, prawidłowe ciśnienie krwi oraz wydzielanie insuliny i ilość cholesterolu. Wapń – składnik kości, bierze udział w wydzielaniu hormonów, przewodzeni impulsów bioelektrycznych, w krzepnięciu krwi, dba o prawidłową kurczliwość mięsni (także serca). Żelazo - zapewnia wytwarzanie hemoglobiny (czerwonego barwnika krwi) i dostawy tlenu do komórek organizmu Mangan – zapewnia właściwe przyswajanie witamin, jest składnikiem kości i krwi, odżywia komórki nerwowe i mózg, konieczny do syntezy hormonów tarczycy, dba o słuch, skórę, stawy. Cenne pestki. Dynia to także jadalne kwiaty i nasiona bogate w cynk. Pierwiastek ten jest niezbędny do prawidłowego widzenia i odczuwania smaku, pracy układu odpornościowego i właściwego metabolizmu insuliny. Pestki dyni dostarczają dużo potasu, żelaza, magnezu, fosforu, a także fitosteroli (działają przeciwmiażdżycowo) oraz kukurbitacyny (przeciwpasożytnicza). Ok. 24 % masy dyni to białka, prawie połowa to cenny tłuszcz bogaty w bardzo zdrowe jedno- i wielonienasycone kwasy tłuszczowe oraz witaminę młodości – witaminę E. * artyków z portalu www. aptekirodzinne.pl

niedziela, 9 czerwca 2013

Sezon na truskawki - zalety truskawek*

Słodki zapach, kuszący wygląd, wspaniały smak oraz gwarancja zdrowia - to zalety truskawek. Te czerwone owoce mają więcej witaminy C niż cytrusy. Chronią przed anemią, odtruwają i wzmacniają organizm.


Działają antynowotworowo, poprawiają humor, a nawet zwalczają bezsenność! Lista zalet truskawek jest bardzo długa. Mają więcej witaminy C niż cytryny i grejpfruty. Dzięki nim dostarczamy naszemu organizmowi witaminy: A, B1, B2 oraz kwas foliowy i błonnik. Uzupełniamy ponadto niedobory makro- i mikroelementów.
Truskawki to źródło wapnia i fosforu (które wzmacniają kości i zęby oraz poprawiają pracę mięśni), a także żelaza (niezbędnego w procesie krwiotwórczym) oraz magnezu, manganu, cynku i miedzi (które regulują pracę układu nerwowego, wzmacniają włosy i paznokcie). W truskawkach znajdują się pektyny oczyszczające jelita z resztek pokarmu i korzystnie wpływające na naturalną florę bakteryjną. Mało tego, dzięki przyspieszeniu procesu spalania tłuszczów owoce te posiadają właściwości odtruwające i oczyszczające.

 
* artykuł ze strony ''www.doz.pl''

niedziela, 12 maja 2013

Dlaczego warto jeść MROŻONKI?

Zdaniem ekspertów mrożone owoce i warzywa zachowują większość witamin i składników mineralnych. Dlatego warto jeść mrożonki - są zdrowe, wartościowe, zawsze pod ręką! I możemy się nimi rozkoszować o każdej porze roku. Wystarczy sięgnąć do lodówki.
A A A
Sklepowe zamrażarki pełne są mrożonych warzyw i owoców oraz potraw przygotowanych na ich bazie. Czasem jednak mamy wątpliwości, czy są one rzeczywiście godne uwagi. Okazuje się, że jak najbardziej. Według ekspertów ds. żywienia, mrożonki poddane procesowi zamrażania w kilka godzin od zebrania plonów, zachowują wysoką zawartość składników odżywczych, w tym witamin i składników mineralnych. Są więc szczególnie godne polecenia zwłaszcza wtedy, gdy zależy nam na wartościowym i urozmaiconym odżywianiu. Mrożone warzywa i owoce, właściwie przechowywane i rozmrażane, swoje zalety ujawniają  szczególnie zimą i wiosną. Wówczas mogą zachowywać nawet więcej wartości odżywczych niż świeże,  dostępne na sklepowych półkach. Jeśli jesteś bardzo zajęta, dużo uczysz się, pracujesz, masz mało czasu, a chcesz się zdrowo  odżywiać, mrożonki są nieocenione. Dzięki temu, że są oczyszczone i pozbawione wszelkich niepotrzebnych elementów, skracają czas przygotowania posiłku i są relatywnie tanie. Zawarte w nich składniki mineralne biorą udział m.in. w regulowaniu krążenia. Stanowią także materiał budulcowy kości i tkanek, wchodzą w skład insuliny oraz hemoglobiny odpowiedzialnej za przenoszenie tlenu.
Jak wybrać w sklepie dobre MROŻONKI?
Jak wybrać w sklepie dobre MROŻONKI?
Mrożonki - zasady prawidłowego ROZMRAŻANIA żywności
Mrożonki - zasady prawidłowego ROZMRAŻANIA żywności
MROŻENIE - zdrowy sposób przechowywania żywności
MROŻENIE - zdrowy sposób przechowywania żywności

Fakty i mity dotyczące mrożonek

Mit 1

Mrożone warzywa i owoce mają mniejszą wartość odżywczą niż świeże surowce.

Fakt

Właściwie zamrożone, przechowywane i rozmrażane mają wartość odżywczą porównywalną do świeżych surowców. Późną zimą i wiosną mogą pod tym względem nawet przewyższać świeżą żywność.

Mit 2

Suplementy witaminowo-mineralne mogą zastąpić warzywa i owoce w okresie zimowo-wiosennym.

Fakt

Mrożonki dostarczają wielu potrzebnych składników. Części z nich nie znajdziemy w suplementach dostępnych pod postacią preparatów witaminowo-mineralnych.

Mit 3

Mrożenie powoduje, że warzywa i owoce tracą cenne witaminy i składniki mineralne.

Fakt

Zamrażanie tylko w niewielki sposób zmienia ich wartość odżywczą. Blanszowanie, czyli sparzenie owoców i warzyw przed zamrożeniem, powoduje wprawdzie stratę zawartości witaminy C (15 do 20%), jednak niezależnie od tych strat warzywa i owoce mrożone bezpośrednio po ich zebraniu zachowują wysoką wartość odżywczą, porównywalną do świeżych odpowiedników. Należy mieć na uwadze, że zbiór warzyw i owoców, ich sortowanie, transport i dostawa do sklepu zajmują zwykle kilka dni, a w tym czasie również dochodzi do strat witaminy C, ocenianych na 15% dziennie (źródło IŻiŻ).
    Polacy spożywają aż pięciokrotnie mniej warzyw i owoców mrożonych niż mieszkańcy innych krajów Unii Europejskiej. Zdaniem ekspertów jest to przede wszystkim efekt niewielkiej wiedzy na temat mrożonek, a także wielu mitów, które pokutują w naszym społeczeństwie.
    Badania przeprowadzone w lutym 2007 roku, pokazują, że 12% naszego społeczeństwa stanowią te osoby, które deklarują, iż w ostatnim roku używały mrożonych warzyw lub owoców częściej niż w poprzednich latach. Z drugiej zaś strony połowa społeczeństwa (52%) pozostała przy swoich wcześniejszych zwyczajach i używa mrożonek tak samo często jak poprzednio. Wśród osób, które deklarują zmiany, co trzeci Polak (34%) twierdzi, że z wykorzystaniem mrożonych warzyw i owoców można przygotować potrawy tak samo smaczne jak te ze świeżych produktów. Identycznie jak w zeszłym roku, 38% badanych uważa, że mrożenie jest procesem, który nie obniża wartości odżywczej warzyw i owoców.
     

    Zalety mrożonek

    • Świeżość i wartość odżywcza. Mrożonki są produkowane w kilka godzin od momentu zebrania owoców i warzyw. To dlatego są bogate w składniki odżywcze, witaminy i mikroelementy, nie zawierają konserwantów.
    • Cena. Podczas przygotowania produktu do mrożenia usuwane są wszystkie elementy zbędne, dlatego konsument płaci jedynie za wartościowe owoce i warzywa. W przypadku świeżych warzyw i owoców w trakcie obierania i czyszczenia traci się nawet 40% ich masy. Co więcej, ceny mrożonek są stabilne i nie zależą od sezonu.
    • Wygoda. Mrożonki sprzedawane w sklepach zostały już obrane, umyte i podzielone na porcje. To dlatego przy wykorzystaniu mrożonych warzyw i owoców czas przygotowania posiłku skraca się o 40-80%.
    • Dostępność. Mrożonki dostępne są przez cały rok, a więc i wtedy, gdy na rynku brakuje świeżych owoców i warzyw. W sezonie zimowo - wiosennym stanowią uzupełnienie posiłków.

    http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/przepisy/dlaczego-warto-jesc-mrozonki_34887.html
    Zdaniem ekspertów mrożone owoce i warzywa zachowują większość witamin i składników mineralnych. Dlatego warto jeść mrożonki - są zdrowe, wartościowe, zawsze pod ręką! I możemy się nimi rozkoszować o każdej porze roku. Wystarczy sięgnąć do lodówki.
    A A A
    Sklepowe zamrażarki pełne są mrożonych warzyw i owoców oraz potraw przygotowanych na ich bazie. Czasem jednak mamy wątpliwości, czy są one rzeczywiście godne uwagi. Okazuje się, że jak najbardziej. Według ekspertów ds. żywienia, mrożonki poddane procesowi zamrażania w kilka godzin od zebrania plonów, zachowują wysoką zawartość składników odżywczych, w tym witamin i składników mineralnych. Są więc szczególnie godne polecenia zwłaszcza wtedy, gdy zależy nam na wartościowym i urozmaiconym odżywianiu. Mrożone warzywa i owoce, właściwie przechowywane i rozmrażane, swoje zalety ujawniają  szczególnie zimą i wiosną. Wówczas mogą zachowywać nawet więcej wartości odżywczych niż świeże,  dostępne na sklepowych półkach. Jeśli jesteś bardzo zajęta, dużo uczysz się, pracujesz, masz mało czasu, a chcesz się zdrowo  odżywiać, mrożonki są nieocenione. Dzięki temu, że są oczyszczone i pozbawione wszelkich niepotrzebnych elementów, skracają czas przygotowania posiłku i są relatywnie tanie. Zawarte w nich składniki mineralne biorą udział m.in. w regulowaniu krążenia. Stanowią także materiał budulcowy kości i tkanek, wchodzą w skład insuliny oraz hemoglobiny odpowiedzialnej za przenoszenie tlenu.
    Jak wybrać w sklepie dobre MROŻONKI?
    Jak wybrać w sklepie dobre MROŻONKI?
    Mrożonki - zasady prawidłowego ROZMRAŻANIA żywności
    Mrożonki - zasady prawidłowego ROZMRAŻANIA żywności
    MROŻENIE - zdrowy sposób przechowywania żywności
    MROŻENIE - zdrowy sposób przechowywania żywności

    Fakty i mity dotyczące mrożonek

    Mit 1

    Mrożone warzywa i owoce mają mniejszą wartość odżywczą niż świeże surowce.

    Fakt

    Właściwie zamrożone, przechowywane i rozmrażane mają wartość odżywczą porównywalną do świeżych surowców. Późną zimą i wiosną mogą pod tym względem nawet przewyższać świeżą żywność.

    Mit 2

    Suplementy witaminowo-mineralne mogą zastąpić warzywa i owoce w okresie zimowo-wiosennym.

    Fakt

    Mrożonki dostarczają wielu potrzebnych składników. Części z nich nie znajdziemy w suplementach dostępnych pod postacią preparatów witaminowo-mineralnych.

    Mit 3

    Mrożenie powoduje, że warzywa i owoce tracą cenne witaminy i składniki mineralne.

    Fakt

    Zamrażanie tylko w niewielki sposób zmienia ich wartość odżywczą. Blanszowanie, czyli sparzenie owoców i warzyw przed zamrożeniem, powoduje wprawdzie stratę zawartości witaminy C (15 do 20%), jednak niezależnie od tych strat warzywa i owoce mrożone bezpośrednio po ich zebraniu zachowują wysoką wartość odżywczą, porównywalną do świeżych odpowiedników. Należy mieć na uwadze, że zbiór warzyw i owoców, ich sortowanie, transport i dostawa do sklepu zajmują zwykle kilka dni, a w tym czasie również dochodzi do strat witaminy C, ocenianych na 15% dziennie (źródło IŻiŻ).
      Polacy spożywają aż pięciokrotnie mniej warzyw i owoców mrożonych niż mieszkańcy innych krajów Unii Europejskiej. Zdaniem ekspertów jest to przede wszystkim efekt niewielkiej wiedzy na temat mrożonek, a także wielu mitów, które pokutują w naszym społeczeństwie.
      Badania przeprowadzone w lutym 2007 roku, pokazują, że 12% naszego społeczeństwa stanowią te osoby, które deklarują, iż w ostatnim roku używały mrożonych warzyw lub owoców częściej niż w poprzednich latach. Z drugiej zaś strony połowa społeczeństwa (52%) pozostała przy swoich wcześniejszych zwyczajach i używa mrożonek tak samo często jak poprzednio. Wśród osób, które deklarują zmiany, co trzeci Polak (34%) twierdzi, że z wykorzystaniem mrożonych warzyw i owoców można przygotować potrawy tak samo smaczne jak te ze świeżych produktów. Identycznie jak w zeszłym roku, 38% badanych uważa, że mrożenie jest procesem, który nie obniża wartości odżywczej warzyw i owoców.
       

      Zalety mrożonek

      • Świeżość i wartość odżywcza. Mrożonki są produkowane w kilka godzin od momentu zebrania owoców i warzyw. To dlatego są bogate w składniki odżywcze, witaminy i mikroelementy, nie zawierają konserwantów.
      • Cena. Podczas przygotowania produktu do mrożenia usuwane są wszystkie elementy zbędne, dlatego konsument płaci jedynie za wartościowe owoce i warzywa. W przypadku świeżych warzyw i owoców w trakcie obierania i czyszczenia traci się nawet 40% ich masy. Co więcej, ceny mrożonek są stabilne i nie zależą od sezonu.
      • Wygoda. Mrożonki sprzedawane w sklepach zostały już obrane, umyte i podzielone na porcje. To dlatego przy wykorzystaniu mrożonych warzyw i owoców czas przygotowania posiłku skraca się o 40-80%.
      • Dostępność. Mrożonki dostępne są przez cały rok, a więc i wtedy, gdy na rynku brakuje świeżych owoców i warzyw. W sezonie zimowo - wiosennym stanowią uzupełnienie posiłków.

      http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/przepisy/dlaczego-warto-jesc-mrozonki_34887.html
      Zdaniem ekspertów mrożone owoce i warzywa zachowują większość witamin i składników mineralnych. Dlatego warto jeść mrożonki - są zdrowe, wartościowe, zawsze pod ręką! I możemy się nimi rozkoszować o każdej porze roku. Wystarczy sięgnąć do lodówki.
      A A A
      Sklepowe zamrażarki pełne są mrożonych warzyw i owoców oraz potraw przygotowanych na ich bazie. Czasem jednak mamy wątpliwości, czy są one rzeczywiście godne uwagi. Okazuje się, że jak najbardziej. Według ekspertów ds. żywienia, mrożonki poddane procesowi zamrażania w kilka godzin od zebrania plonów, zachowują wysoką zawartość składników odżywczych, w tym witamin i składników mineralnych. Są więc szczególnie godne polecenia zwłaszcza wtedy, gdy zależy nam na wartościowym i urozmaiconym odżywianiu. Mrożone warzywa i owoce, właściwie przechowywane i rozmrażane, swoje zalety ujawniają  szczególnie zimą i wiosną. Wówczas mogą zachowywać nawet więcej wartości odżywczych niż świeże,  dostępne na sklepowych półkach. Jeśli jesteś bardzo zajęta, dużo uczysz się, pracujesz, masz mało czasu, a chcesz się zdrowo  odżywiać, mrożonki są nieocenione. Dzięki temu, że są oczyszczone i pozbawione wszelkich niepotrzebnych elementów, skracają czas przygotowania posiłku i są relatywnie tanie. Zawarte w nich składniki mineralne biorą udział m.in. w regulowaniu krążenia. Stanowią także materiał budulcowy kości i tkanek, wchodzą w skład insuliny oraz hemoglobiny odpowiedzialnej za przenoszenie tlenu.
      Jak wybrać w sklepie dobre MROŻONKI?
      Jak wybrać w sklepie dobre MROŻONKI?
      Mrożonki - zasady prawidłowego ROZMRAŻANIA żywności
      Mrożonki - zasady prawidłowego ROZMRAŻANIA żywności
      MROŻENIE - zdrowy sposób przechowywania żywności
      MROŻENIE - zdrowy sposób przechowywania żywności

      Fakty i mity dotyczące mrożonek

      Mit 1

      Mrożone warzywa i owoce mają mniejszą wartość odżywczą niż świeże surowce.

      Fakt

      Właściwie zamrożone, przechowywane i rozmrażane mają wartość odżywczą porównywalną do świeżych surowców. Późną zimą i wiosną mogą pod tym względem nawet przewyższać świeżą żywność.

      Mit 2

      Suplementy witaminowo-mineralne mogą zastąpić warzywa i owoce w okresie zimowo-wiosennym.

      Fakt

      Mrożonki dostarczają wielu potrzebnych składników. Części z nich nie znajdziemy w suplementach dostępnych pod postacią preparatów witaminowo-mineralnych.

      Mit 3

      Mrożenie powoduje, że warzywa i owoce tracą cenne witaminy i składniki mineralne.

      Fakt

      Zamrażanie tylko w niewielki sposób zmienia ich wartość odżywczą. Blanszowanie, czyli sparzenie owoców i warzyw przed zamrożeniem, powoduje wprawdzie stratę zawartości witaminy C (15 do 20%), jednak niezależnie od tych strat warzywa i owoce mrożone bezpośrednio po ich zebraniu zachowują wysoką wartość odżywczą, porównywalną do świeżych odpowiedników. Należy mieć na uwadze, że zbiór warzyw i owoców, ich sortowanie, transport i dostawa do sklepu zajmują zwykle kilka dni, a w tym czasie również dochodzi do strat witaminy C, ocenianych na 15% dziennie (źródło IŻiŻ).
        Polacy spożywają aż pięciokrotnie mniej warzyw i owoców mrożonych niż mieszkańcy innych krajów Unii Europejskiej. Zdaniem ekspertów jest to przede wszystkim efekt niewielkiej wiedzy na temat mrożonek, a także wielu mitów, które pokutują w naszym społeczeństwie.
        Badania przeprowadzone w lutym 2007 roku, pokazują, że 12% naszego społeczeństwa stanowią te osoby, które deklarują, iż w ostatnim roku używały mrożonych warzyw lub owoców częściej niż w poprzednich latach. Z drugiej zaś strony połowa społeczeństwa (52%) pozostała przy swoich wcześniejszych zwyczajach i używa mrożonek tak samo często jak poprzednio. Wśród osób, które deklarują zmiany, co trzeci Polak (34%) twierdzi, że z wykorzystaniem mrożonych warzyw i owoców można przygotować potrawy tak samo smaczne jak te ze świeżych produktów. Identycznie jak w zeszłym roku, 38% badanych uważa, że mrożenie jest procesem, który nie obniża wartości odżywczej warzyw i owoców.
         

        Zalety mrożonek

        • Świeżość i wartość odżywcza. Mrożonki są produkowane w kilka godzin od momentu zebrania owoców i warzyw. To dlatego są bogate w składniki odżywcze, witaminy i mikroelementy, nie zawierają konserwantów.
        • Cena. Podczas przygotowania produktu do mrożenia usuwane są wszystkie elementy zbędne, dlatego konsument płaci jedynie za wartościowe owoce i warzywa. W przypadku świeżych warzyw i owoców w trakcie obierania i czyszczenia traci się nawet 40% ich masy. Co więcej, ceny mrożonek są stabilne i nie zależą od sezonu.
        • Wygoda. Mrożonki sprzedawane w sklepach zostały już obrane, umyte i podzielone na porcje. To dlatego przy wykorzystaniu mrożonych warzyw i owoców czas przygotowania posiłku skraca się o 40-80%.
        • Dostępność. Mrożonki dostępne są przez cały rok, a więc i wtedy, gdy na rynku brakuje świeżych owoców i warzyw. W sezonie zimowo - wiosennym stanowią uzupełnienie posiłków.

        http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/przepisy/dlaczego-warto-jesc-mrozonki_34887.html
        Zdaniem ekspertów mrożone owoce i warzywa zachowują większość witamin i składników mineralnych. Dlatego warto jeść mrożonki - są zdrowe, wartościowe, zawsze pod ręką! I możemy się nimi rozkoszować o każdej porze roku. Wystarczy sięgnąć do lodówki.

        http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/przepisy/dlaczego-warto-jesc-mrozonki_34887.html
        Zdaniem ekspertów mrożone owoce i warzywa zachowują większość witamin i składników mineralnych. Dlatego warto jeść mrożonki - są zdrowe, wartościowe, zawsze pod ręką! I możemy się nimi rozkoszować o każdej porze roku. Wystarczy sięgnąć do lodówki.

        http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/przepisy/dlaczego-warto-jesc-mrozonki_34887.html
        Zdaniem ekspertów mrożone owoce i warzywa zachowują większość witamin i składników mineralnych. Dlatego warto jeść mrożonki - są zdrowe, wartościowe, zawsze pod ręką! I możemy się nimi rozkoszować o każdej porze roku. Wystarczy sięgnąć do lodówki.
        A A A
        Sklepowe zamrażarki pełne są mrożonych warzyw i owoców oraz potraw przygotowanych na ich bazie. Czasem jednak mamy wątpliwości, czy są one rzeczywiście godne uwagi. Okazuje się, że jak najbardziej. Według ekspertów ds. żywienia, mrożonki poddane procesowi zamrażania w kilka godzin od zebrania plonów, zachowują wysoką zawartość składników odżywczych, w tym witamin i składników mineralnych. Są więc szczególnie godne polecenia zwłaszcza wtedy, gdy zależy nam na wartościowym i urozmaiconym odżywianiu. Mrożone warzywa i owoce, właściwie przechowywane i rozmrażane, swoje zalety ujawniają  szczególnie zimą i wiosną. Wówczas mogą zachowywać nawet więcej wartości odżywczych niż świeże,  dostępne na sklepowych półkach. Jeśli jesteś bardzo zajęta, dużo uczysz się, pracujesz, masz mało czasu, a chcesz się zdrowo  odżywiać, mrożonki są nieocenione. Dzięki temu, że są oczyszczone i pozbawione wszelkich niepotrzebnych elementów, skracają czas przygotowania posiłku i są relatywnie tanie. Zawarte w nich składniki mineralne biorą udział m.in. w regulowaniu krążenia. Stanowią także materiał budulcowy kości i tkanek, wchodzą w skład insuliny oraz hemoglobiny odpowiedzialnej za przenoszenie tlenu.
        Jak wybrać w sklepie dobre MROŻONKI?
        Jak wybrać w sklepie dobre MROŻONKI?
        Mrożonki - zasady prawidłowego ROZMRAŻANIA żywności
        Mrożonki - zasady prawidłowego ROZMRAŻANIA żywności
        MROŻENIE - zdrowy sposób przechowywania żywności
        MROŻENIE - zdrowy sposób przechowywania żywności

        Fakty i mity dotyczące mrożonek

        Mit 1

        Mrożone warzywa i owoce mają mniejszą wartość odżywczą niż świeże surowce.

        Fakt

        Właściwie zamrożone, przechowywane i rozmrażane mają wartość odżywczą porównywalną do świeżych surowców. Późną zimą i wiosną mogą pod tym względem nawet przewyższać świeżą żywność.

        Mit 2

        Suplementy witaminowo-mineralne mogą zastąpić warzywa i owoce w okresie zimowo-wiosennym.

        Fakt

        Mrożonki dostarczają wielu potrzebnych składników. Części z nich nie znajdziemy w suplementach dostępnych pod postacią preparatów witaminowo-mineralnych.

        Mit 3

        Mrożenie powoduje, że warzywa i owoce tracą cenne witaminy i składniki mineralne.

        Fakt

        Zamrażanie tylko w niewielki sposób zmienia ich wartość odżywczą. Blanszowanie, czyli sparzenie owoców i warzyw przed zamrożeniem, powoduje wprawdzie stratę zawartości witaminy C (15 do 20%), jednak niezależnie od tych strat warzywa i owoce mrożone bezpośrednio po ich zebraniu zachowują wysoką wartość odżywczą, porównywalną do świeżych odpowiedników. Należy mieć na uwadze, że zbiór warzyw i owoców, ich sortowanie, transport i dostawa do sklepu zajmują zwykle kilka dni, a w tym czasie również dochodzi do strat witaminy C, ocenianych na 15% dziennie (źródło IŻiŻ).
          Polacy spożywają aż pięciokrotnie mniej warzyw i owoców mrożonych niż mieszkańcy innych krajów Unii Europejskiej. Zdaniem ekspertów jest to przede wszystkim efekt niewielkiej wiedzy na temat mrożonek, a także wielu mitów, które pokutują w naszym społeczeństwie.
          Badania przeprowadzone w lutym 2007 roku, pokazują, że 12% naszego społeczeństwa stanowią te osoby, które deklarują, iż w ostatnim roku używały mrożonych warzyw lub owoców częściej niż w poprzednich latach. Z drugiej zaś strony połowa społeczeństwa (52%) pozostała przy swoich wcześniejszych zwyczajach i używa mrożonek tak samo często jak poprzednio. Wśród osób, które deklarują zmiany, co trzeci Polak (34%) twierdzi, że z wykorzystaniem mrożonych warzyw i owoców można przygotować potrawy tak samo smaczne jak te ze świeżych produktów. Identycznie jak w zeszłym roku, 38% badanych uważa, że mrożenie jest procesem, który nie obniża wartości odżywczej warzyw i owoców.
           

          Zalety mrożonek

          • Świeżość i wartość odżywcza. Mrożonki są produkowane w kilka godzin od momentu zebrania owoców i warzyw. To dlatego są bogate w składniki odżywcze, witaminy i mikroelementy, nie zawierają konserwantów.
          • Cena. Podczas przygotowania produktu do mrożenia usuwane są wszystkie elementy zbędne, dlatego konsument płaci jedynie za wartościowe owoce i warzywa. W przypadku świeżych warzyw i owoców w trakcie obierania i czyszczenia traci się nawet 40% ich masy. Co więcej, ceny mrożonek są stabilne i nie zależą od sezonu.
          • Wygoda. Mrożonki sprzedawane w sklepach zostały już obrane, umyte i podzielone na porcje. To dlatego przy wykorzystaniu mrożonych warzyw i owoców czas przygotowania posiłku skraca się o 40-80%.
          • Dostępność. Mrożonki dostępne są przez cały rok, a więc i wtedy, gdy na rynku brakuje świeżych owoców i warzyw. W sezonie zimowo - wiosennym stanowią uzupełnienie posiłków.

          http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/przepisy/dlaczego-warto-jesc-mrozonki_34887.html
          Opinie na temat mrożonek są podzielone. Jedni upatrują w nich cennego źródła witamin, mikro- i makroelementów. Inni twierdzą, że ich wartość odżywcza jest znikoma. Kto ma rację?

          Wiele osób dbających o zdrowie stara się urozmaicać spożywane posiłki. Wiadomo, im większa różnorodność, tym większe szanse na dostarczenie organizmowi wszystkich niezbędnych składników.

          Wartość odżywcza mrożonek jest wysoka. Ogromną zaletą jest również łatwość ich przygotowania (pozbawione są pestek, szypułek, itp.), a także brak środków konserwującychoraz chemicznych dodatków.

          Jeśli warzywa lub owoce zostaną zamrożone bezpośrednio po zbiorze, ich wartość witaminowa może być wyższa niż nieumiejętnie przechowywanych świeżych produktów!

          To, ile witamin uda się zachować zależy od użytej w trakcie produkcji temperatury, a także warunków transportu i ich późniejszego przechowywania. Kupując mrożonki należy zwróć uwagę na to, czy produkt jest głęboko zmrożony, a na opakowaniu nie znajduje się żaden wyciek.

          Produkt raz rozmrożony nie nadaje się do ponownego zamrożenia. Jeśli mrożonki przeznaczone są do spożycia bez obróbki termicznej (najczęściej są  to owoce, np. jagody, maliny), należy je rozmrażać w temperaturze pokojowej, bez dostępu powietrza do produktu.