niedziela, 28 października 2012

Ciekawostka - Mrówki i sos z koników polnych w najlepszej restauracji świata*

Restauracja Noma w Kopenhadze, w kwietniu uznana po raz trzeci z rzędu za najlepszą na świecie, serwuje m.in. mrówki i sos z pasikoników. Rezerwacje na miejsca przy 11 stolikach - w poniedziałek już na styczeń - znikają błyskawicznie.

wtorek, 23 października 2012

Grzyby.Czy dzieciom można podawać grzyby?

Polecam artykuł Wojewódzkiej  Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej dot. wymagań w zakresie obrotu grzybami
http://www.wsse.gda.pl/index.php?id=news&tx_ttnews[tt_news]=539&cHash=86ce0efdff03d6b3648229240d571cd7


Czy dzieciom można podawać grzyby?*

Grzyby to tradycyjny składnich wielu naszych ulubionych potraw. Zanim jednak wybierzemy się do lasu, warto zastanowić się czy są one w ogóle potrzebne w diecie dziecka. Niektórzy dietetycy twierdzą, że grzyby dodają jedynie potrawom smaku i aromatu, inni przypisują im walory zdrowotne. Jak jest naprawdę? I czy można grzyby podawać dzieciom?


Nie wszystkie narody doceniają wartość kulinarną grzybów leśnych. W niektórych krajach, np. w Skandynawii, Austrii, Belgii, nikt nie pochyli się nawet nad pięknym, zdrowym prawdziwkiem. Tam wystarczają namiastki leśnych grzybów - uprawiane na skalę przemysłową - pieczarki czy boczniaki. Ale nawet ci cudzoziemcy, którzy w swoich tradycyjnych kuchniach narodowych nie mają grzybów, chętnie kupują te eksportowane z Polski, suszone, marynowane czy mrożone. A w polskich domach i restauracjach zachwycają się grzybowymi uszkami, pierogami i kurkami duszonymi w śmietanie.

Czy grzyby są zdrowe czy tylko smaczne?

Jest wiele opinii na temat wartości odżywczej grzybów. Niektórzy dietetycy twierdzą, że dostarczają one sezonowym potrawom smaku i aromatu, i to wszystko. Ale są tacy, którzy przypisują im zdrowotne walory. Co ciekawe, nasz zmysł smaku reaguje na grzyby podobnie jak na mięso, dlatego często je nimi zastępujemy. Są jędrne i bardzo esencjonalne. Świetnie nadają się na zupy, sosy, farsze i jako dodatek do jajecznicy.

Grzyby przede wszystkim składają się z wody (zawierają jej tyle co warzywa), dlatego są niskokaloryczne, dobre dla odchudzających się. Ale trzeba pamiętać, że są także ciężkostrawne, a to za sprawą budulca  - chityny, wielocukru o strukturze chemicznej podobnej do celulozy, czyli błonnika. Chityny nie rozpuszczają kwasy żołądkowe, dlatego grzyby najpierw długo zalegają w żołądku, a potem tylko przechodzą przez nasz układ pokarmowy.  Dostarczają nam niewielkich ilości soli mineralnych, zależnie od tego, czy ściółka, na jakiej rosną, jest bogata w minerały. Oprócz tego zawierają witaminę A w postaci karotenu (najwięcej mają jej kurki - dlatego są pomarańczowe), a także znaczne ilości witamin B1 i B2. Pozostałe witaminy, w tym C, występują w śladowych ilościach. Grzyby są także źródłem białka (pośredniego między białkiem zwierzęcym a roślinnym). Badacze spierają się, do jakiego stopnia nasz organizm jest w stanie to białko strawić. Według niektórych, najwięcej strawnego białka zawierają prawdziwki i pieczarki. Warto też wiedzieć, że w młodych grzybach jest go o wiele więcej niż w starych.

W jaki sposób zbierać i przyrządzać grzyby?

Polacy uważają się za znawców grzybów, zbierają je chętnie i często. Bo przecież nie ma nic pyszniejszego niż wigilijna zupa z samodzielnie zebranych prawdziwków. Ale czy rzeczywiście umiemy zbierać grzyby? Skąd co roku tyle informacji o zatruciach nimi? Pamiętajmy, by zbierać tylko zdrowe, kształtne, co do których mamy absolutną pewność. Jeśli kupujemy grzyby na targu, przy drodze lub w sklepie, wybierajmy jędrne, z całym kapeluszem, zawsze z nóżką. Bardzo ważne, żeby przed przyrządzeniem dania dokładnie obejrzeć wszystkie. Wystarczy jeden zabłąkany trujący grzyb albo nawet jego nóżka, i nieszczęście gotowe. Dlatego nad każdym etapem przygotowania grzybów do jedzenia powinen czuwać ktoś, kto naprawdę się na nich zna. Jeśli nie mamy nikogo takiego i sami niewiele wiemy, lepiej, wzorem innych narodów, kupujmy pieczarki lub boczniaki.  Podstawowa zasada grzybiarzy  - nie wolno zbierać grzybów do plastikowej torby! Powinien to być koszyk lub łubianka.

Pamiętajmy o tym, by nie niszczyć ściółki i grzybni - odcinajmy nożykiem dolny kawałek nóżki lub delikatnie wykręcajmy korzeń. To bardzo ważne. Świeże zbiory trzeba szybko przygotować i najlepiej od razu zjeść.  Jeżeli grzyby muszą poczekać do rana, przechowujmy je w lodówce, w otwartym pojemniku, najlepiej szklanej miseczce, tak by oddychały. Obieramy je na sucho, przed myciem i przed krojeniem, bo umyte i pokrojone znacznie trudniej sprawdzić. Odrzucamy wszystkie stare, robaczywe, niekompletne. Przyrządzonych grzybów nie powinno się przechowywać do następnego dnia. Jeśli mamy za dużo, możemy część ususzyć, zasolić, zamarynować albo zamrozić. W dobrej książce kucharskiej znajdziemy rady, jak to zrobić. Leśnych grzybów przeznaczonych do suszenia nie myjemy wodą, tylko czyścimy szczoteczką lub miękkim pędzlem. Susz przechowujemy w szczelnie zamkniętym pojemniku.

Czy dzieci mogą jeść grzyby?

Dzieci do trzeciego, a według części specjalistów aż do czwartego roku życia, w ogóle nie powinny jeść grzybów! Zakaz dotyczy również osób uczulonych na nie. Pozostali niech traktują je raczej jako przysmak niż pożywienie, czyli jedzą rzadko i naprawdę w niewielkich ilościach. Jeżeli na rodzinny obiad planujesz grzybowe danie, tak skomponuj menu, żeby dodatkowo nie obciążać  żołądka. Nie podawaj więc fasoli, selera czy ogórków. Zastąp je ziemniakami i sałatą, które nie przytłumią grzybowego aromatu. Wbrew pozorom nie powinno się łączyć grzybów z alkoholem. Według niektórych badań, ścina on w żołądku białko grzyba, które staje się jeszcze bardziej odporne na działanie naszych soków trawiennych.

Co jeść zamiast grzybów z lasu?

Coraz popularniejsze u nas boczniaki zawierają kwas foliowy i B-D-glukan, który ma działanie przeciwnowotworowe. Azjatyckie grzybki shiitake z kolei są źródłem substancji regulujących ilość cholesterolu we krwi i działają przeciwwirusowo. Grzyby mun zmniejszają krzepliwość krwi i poprawiają krążenie. Boczniaki kupimy w większych sklepach i supermarketach. Grzybów mun i shiitake trzeba szukać w sklepach z chińską żywnością.

Pamiętaj!
Co roku setki osób umierają na skutek zatrucia grzybami. Warto o tym pamiętać. Najbardziej znanym bohaterem tych smutnych statystyk jest muchomor sromotnikowy, mylony z młodą kanią. Dlatego pamiętajmy - nigdy za wiele ostrożności. A gdy ktoś z domowników, nawet wiele godzin po zjedzeniu grzybowego dania, poczuje się źle, będzie mieć biegunkę, wymioty, dreszcze, natychmiast skontaktuj się z lekarzem i opowiedz mu o posiłku z grzybów. Jeśli zachowała się resztka potrawy - warto wziąć ją ze sobą do lekarza. Szybka interwencja może uratować życie.

1.Nigdy nie zlecaj dzieciom czyszczenia zebranych grzybów,  chyba że każdy po kolei przed myciem i krojeniem dokładnie sprawdzisz.
2.Ucz, jak poznawać grzyby, jak  je prawidłowo zbierać, wytłumacz, dlaczego nie wolno niszczyć ściółki - to wspaniała lekcja przyrody, a także świetna zabawa dla całej rodziny.
3.I powtórzmy jeszcze raz: Dzieci do trzeciego roku życia nie powinny w ogóle jeść grzybów!

* artykuł ze strony www.smyki.pl

niedziela, 14 października 2012

Dynia - zalety.


Dynia ma dużo cennych witamin i minerałów, sporo beta-karotenu (prowitaminy A), witaminy C, witamin z grupy B, czyli B1, B2, B6, PP, kwas foliowy, nikotynowy, pantotenowy, fosfor, żelazo, wapń, potas i magnez. Zawiera pektyny, które usuwają z organizmu związki toksyczne i regulują pracę jelit. Poza tym dynia wzmacnia system odpornościowy i:
- jest bezpieczna – słabo wiąże azotany z ziemi, nie trzeba specjalnie jeździć po nią do gospodarstw ekologicznych;
- nie zawiera tłuszczu, czyli nie jest kaloryczna, ale ma za to sporo właściwości odżywczych. Jest lekkostrawna, więc mogą jeść ją osoby, które mają bardzo wrażliwe żołądki;
- nasiona dyni, czyli pestki, mają właściwości lecznicze. Stosuje się je przeciw pasożytom przewodu pokarmowego u dzieci. Zawarta w nich kukurbitacyna przenika przez ciała pasożytów i poraża ich układ nerwowy. W przeciwieństwie do innych środków (np. chemicznych) jest przy tym nieszkodliwa. Nie przenika przez przewód pokarmowy człowieka i nie drażni śluzówki. Jedzenie pestek dyni daje również dobre efekty u dzieci, które moczą się mimowolnie. Jest też ważna informacja dla mamy i taty: pestki dyni zapobiegają odkładaniu się złego cholesterolu, pomagają przy opryszczce, wrzodach żołądka. Zawierają około 40 procent tłuszczu, białko, lecytynę, żelazo, wapń, dużo cynku (dobrze wpływa na włosy, skórę, paznokcie i przyspiesza gojenie się ran);
- ma działanie afrodyzjakalne – zawiera tokoferol, który zwany jest również witaminą płodności;
- zapobiega wymiotom – miąższ z dyni mogą stosować przy mdłościach przyszłe mamy*

* artykuł ze strony ''www.babyonline.pl''



środa, 10 października 2012

Już w piątek Światowy Dzień Jaja*

W najbliższy piątek 12 października 2012 r. na całym świecie obchodzony jest Światowy Dzień Jaja.